Cześć! Długo mnie tu nie było…, ale! wracam z cudną historią.
Jakiś czas zastanawiałam się, czy to nie za wcześnie na świąteczne klimaty i doszłam do wniosku, że nie 😀 Poza tym, ciepła atmosfera, lampki i ciastka to nie tylko święta, ale też zima!
Panuje jakaś niepisana zasada, że częściej decydujemy się na zdjęcia w letnich miesiącach, a przecież zima też może być do tego świetna. Pewnego słonecznego, ale już zimnego poranka, odwiedziłam Anię i jej rodzinę na domowej sesji. Bono skradł moje serce całkowicie!
Czas spędzony razem jest bezcenny. Niezależnie od okoliczności, wieku dzieci czy pory roku warto inwestować we wspomnienia. Wiem, że zdjęcia z tej sesji od razu zapełniły puste ramki.
Tymczasem, oglądajcie! Może poczujecie zapach pieczonych ciastek i słodkiego kakao…
Ps. Listopad, grudzień i styczeń, to czas, kiedy organizuję sesje świąteczne. W tym roku możemy spotkać się w studio w Katowicach, ale też w Waszych domach. Szczegółów szukajcie na moim INSTAGRAMIE. Pamiętajcie, że taką sesję (ale też każdą inną) możecie podarować w prezencie, w formie vouchera prezentowego. Voucher może być drukowany lub elektroniczny. W pełni personalizowany, na dowolną sesję, kwotę, okazję.
M.
Zostaw komentarz