Sesja na polu lawendy? Przyszedł czas i na mnie!
Weronika i Tomek zaproponowali Ogród Pełen Lawendy w okolicach Krakowa, no i stało się 😉 Wybraliśmy się tam w środku sezonu, tj. w pełnym rozkwicie lawendy. Pogoda była klasyczna dla tego lata, czyli trochę upału, trochę chmur i widmo deszczu. Na szczęście obyło się bez! Spacerowaliśmy wzdłuż fioletowych łanów… my i jeszcze sporo innych osób, które również przyjechały na zdjęcia. Na zdjęciach tego nie widać, ale było tłoczno 😉
No właśnie! Może coś o zdjęciach? Co tu dużo mówić, jestem z nich baaardzo zadowolona i wiem, że Weronika i Tomek też. To się liczy zawsze! Oglądajcie!
Ps. Kiedy zaczynaliśmy, usłyszałam od Weroniki, „Tomek lubi zdjęcia, ja nie”. Co za historyczne zdanie!
M.
Zostaw komentarz